Nasza Opowieść

 

Pałac w Pstrokoniach, który nazwaliśmy Roots&Roses czyli Korzenie i Róże, to nasz DOM. A historia zaczęła się 19 lat temu kiedy życie przyprowadziło nas wśród te zgliszcze i ruinę …

„Pałac powstał z intencji miłości jednoczenia Rodziny. Od momentu zakupu w 2004 roku nie opuszczał nas jeden cel – tworzenia i odbudowywania. Przez te wszystkie lata naszą rodziną stali się też nasi Goście, nasi Sąsiedzi, którzy karmili nas swoim zachwytem, uznaniem i podziwem. Jestem pewna, że również tak jak my, zakochasz się w tym miejscu … .”

 

Nie zawsze było tak cudownie … Historia Pałacu w Pstrokoniach: o krok od śmierci …

Pałac Pstrokonie podobno powstał w 1820 roku. W naszych rękach znajduje się od roku 2004. Gdy go ujrzeliśmy znajdował się w krytycznym stanie. Nikt mu nie dawał wielu szans na przeżycie, ale mimo to zauroczył nas. Poczuliśmy, że tutaj jest nasze miejsce.

Symboliczna nadzieje dały nam kwiaty rosnące pośród chwastów.

Poświęciliśmy cały swój wolny czas. Własnoręcznie, przez kolejne 10 lat, porządkowaliśmy teren parku. Centymetr po centymetrze przywracaliśmy blask, jaki drzemał uśpiony w tym miejscu.

Usuwaliśmy stara ściółkę, likwidowaliśmy uschnięte korzenie, oczyszczaliśmy piwnice, od podstaw urządzaliśmy wnętrze, w którym nie było nawet stropów. To była niekończąca się historia. Koniec jednego zadania, zwiastował początek następnego. Siła tego miejsca była jednak tak ogromna, że dawała chęci do dalszej pracy.

Ulubione wspomnienie tamtych czasów ?

Możliwość zjedzenia suchego chleba i kiełbasy ( wtedy jeszcze jedliśmy mięso ) pod gołym niebem, po całym dniu pracy. Jeszcze nic nigdy nie smakowało tak wybornie. Pałac w Pstrokoniach wyraźnie nas oczarował.

Pałac w Pstrokoniach będzie żył !

Wielkie zaangażowanie się opłaciło. Pałac w Pstrokoniach zachęcał do spędzania w nim każdego dnia. Park nie przypominał już dżungli, ale oazę spokoju. Wreszcie można było odetchnąć z ulgą.

Postęp, jaki wykonaliśmy za pomocą heroicznej pracy i wsparcia dobrych ludzi jest niezwykły. Stworzyliśmy miejsce z Duszą, które teraz mogą czuć i oglądać nasi goście.

Jesteśmy z tego dumni.